Post Top Ad

czwartek, 13 października 2016

Bangistan (2015) - komedia o terrorystach - czego to nie wymyślą!



Gatunek: komedia
Kraj produkcji: Indie
Język: hindi
Czas trwania: 2 godz. 15 min.
Premiera: 7 sierpnia 2015
Reżyseria: Karan Anshuman
Scenariusz: Puneet Krishna, Sumit Purohit, Karan Anshuman
Występują: Riteish Deshmukh, Pulkit Samrat, Jacqueline Fernandez
Produkcja: Ritesh Sidhwani, Farhan Akhtar
Muzyka: Ram Sampath
Studio: Excel Entertainment

Fabuła:
Muzułmanin Hafeez (Ritesh Deshmukh) oraz hindus Praveen (Pulkit Samrat) należą do dwóch wrogich partii religijnych. Na prośbę swoich przywódców pobierają szkolenie na terrorystę i wyruszają do Krakowa, aby wysadzić konferencję religijną. Dla zmyłki Hafeez podaje się za hindusa, a Praveen za muzułmanina. Nieświadomi intencji drugiego, mężczyźni zaprzyjaźniają się na lotnisku.




Twórcy filmów hindi coraz częściej nie boją poruszać się tematów religijnych. Sztuką jest zrobić film, porównujący religie, w taki sposób aby nie urazić odbiorców, często na tym punkcie przewrażliwionych. Film taki może stać się hitem jak PK z Aamirem Khanem, albo ponieść kompletną klęskę. Bangistan do PK daleko, ale mimo wszystko jest to bardzo przyzwoity film, gdzie różnice religijne oraz konflikty na tym tle są ukazane w bardzo humorystyczny sposób.
Przywódcy dwóch wrogich partii, muzułmańskiej - Al Kaam-Tamaam i hinduistycznej - Ma Ka Dal nie chcą dopuścić do pokoju między muzułmanami a hindusami, który ma zostać zawarty na konferencji religijnej w Krakowie. Obaj, nieświadomie wpadają na ten sam pomysł. Każda z partii wysyła do Krakowa swojego terrorystę. Muzułmanin Hafeez jedzie do Krakowa jako hindus, zaś hindus Praveen podaje się za muzułmanina, żeby w razie czego wina spadła na przeciwną partię. Niczego nieświadomi mężczyźni zaprzyjaźniają się na lotnisku.
Powodem, dla którego w ogóle zwróciłam uwagę na Bangistan jest to, że akcja rozgrywa się w Polsce. Byłam ciekawa, jak został ukazany Kraków oraz wszelkie wstawki naszej kultury, a takowych nie brakuje. Ale po kolei. Kraków został ukazany tak atrakcyjnie, że sama zapragnęłam tam pojechać gdy tylko nadarzy się okazja. Byłam dawno temu, a widoki ukazane w Bangistan przekonały mnie do ponownego odwiedzenia tego miasta. Aż miło się ogląda. Jeśli chodzi o te polskie wstawki, to owszem były. Jedne fajne, inne mniej. Polska kultura została przedstawiona raczej trochę staroświecko, ale moim zdaniem to dobrze. Mamy swoją kulturę i powinniśmy się tym chwalić, kochani. Przy hindusach z takim zapleczem kulturowym i tak współcześnie wypadamy trochę słabo, ale dobrze że w filmie została ukazana przynajmniej ta cząstka, która gdzieś tam ciągle istnieje.
Sam temat filmu jest dość ciężki na tle obecnych wydarzeń. Komedia o dwóch terrorystach, chcących wysadzić konferencję religijną w Krakowie może zostać odebrana różnie. Film miał premierę mniej więcej rok przed Światowymi Dniami Młodzieży, które odbyły się właśnie w Krakowie, więc akcja została bardzo realnie osadzona w rzeczywistości. Osoby bardziej przewrażliwione mogłyby się oburzyć, oglądając ten film. Co za szczęście, że ja do takich osób nie należę! :) Film bardzo mi się podobał, podbił moje serce muzyką i świetnym, aczkolwiek trochę parodyjnym humorem.
Produkcja przepełniona jest specyficznym humorem, trochę przerysowanym, aczkolwiek bardzo przeze mnie lubianym.
Na początku film powoli się rozkręca, później jest przezabawnie, by na koniec zrobiło się trochę poważniej i zostało wygłoszone kilka mów. Trochę melodramatyzmu też się pojawia, jak na bollywood przystało. Można by przyczepić się do zakończenia. Nie jest dokładnie takie, jakie powinno być. Jakby twórcy do końca nie mogli się zdecydować, jak zakończyć historię. Więcej nie powiem, aby nie popsuć seansu tym, którzy film mają przed sobą.
Ogromnym atutem produkcji jest aktorstwo. Riteish Deshmukh, który wcielił się w rolę Hafeez'a widuję raczej w rolach komediowych, w których sprawdza się świetnie. Tym razem również wypadł niesamowicie.
Pulkit'a Samrat'a z kolei widziałam do tej pory tylko w Sanam Re, gdzie nie do końca mnie do siebie przekonał. Tym bardziej jestem pod jego wielkim wrażeniem w Bangistan. Naprawdę świetny aktor, z którym koniecznie muszę się bliżej zapoznać.
Rola Jacqueline Fernandez była strasznie ograniczona. Szkoda, bo mogli ją trochę rozwinąć. A tak pojawia się dosłownie na moment.
W filmie swoje chwile mają też gwiazdy polskiego ekranu. Są to raczej role epizodyczne. Pojawiają się m.in. Marta Żmuda Trzebiatowska, Tomasz Karolak, Jacek Lenartowicz i Cezary Pazura. Ich widok w bollywoodzkiej produkcji był niespodziewanym i nowym doświadczeniem, aczkolwiek nie wypadli źle. Właśnie dobrze, że pojawiają się polskie twarze, podkreślało to polską kulturę.
Soundtrack bardzo przypadł mi do gustu. Świetnie uzupełnia się z filmem, dzięki ciekawym tekstom. Piosenki, które mi się spodobały to "Hogi Kranti" - rewelacyjna, a tekst po prostu nie do pobicia; "Ishq Karenge", która ma bardzo chwytliwą melodię; "Maula" oraz "Saturday Night", taka w stylu polskiego disco :)
Bangistan to film z którym warto się zapoznać, mimo że spotyka się z krytyką. Polecam zobaczyć i wyrobić sobie własną opinię na temat komedii o terrorystach :)

Ocena: 5/6

Obsada:
  • Hafeez Bin Ali/Ishwarchand Sharma - Ritesh Deshmukh
  • Praveen Chaturvedi/Allah Rakha Khan - Pulkit Samrat
  • Rosie - Jacqueline Fernandez
  • Guru/Abba - Kumud Mishra
  • Tamim Iqbal - Chandan Roy Sanyal
  • Zulfi - Arya Babbar
  • Imam - Tom Alter 
  • Peter Jackson - Tomasz Karolak
  • Wilfred - Andrzej Blumenfeld
  • Katherine Polanski - Marta Żmuda Trzebiatowska
  • Polanski - Jacek Lenartowicz
  • Tom - Cezary Pazura

Ciekawostki:
  • Zdjęcia do filmu nakręcono w Krakowie (Polska) i Leh oraz Waranasi (Indie). 
  • Film okazał się klapą, zarabiając w box-office tylko ₹5.46 crore. 

Piosenki:















października 13, 2016 / by / 7 Comments

7 komentarzy:

  1. Jacqueline ze swoim 'Dzień Dobry' i innymi polskimi wstawkami, mnie rozbiła. Super brzmiała!
    Ogólnie film wspominam miło. Oglądało się świetnie, do tego pięknie pokazali Kraków. Temat wybrali ciekawy, a i zrealizowali go w bardzo dobry sposób, nikogo nie obrażając, co jest sporym atutem.
    Zgadzam się więc z Twoją recenzją i polecam przybliżyć sobie ten film!

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkowicie zgadzam się z twoim zdaniem :D film jest znakomity!
    ale są dwie rzeczy które nie spodobały mi się:
    - Jacqueline jako ozdoba - żałuję, że nie rozwinęli jej postaci, pojawiła sie tylko na chwilę, ubolewam...
    - przygrywka o Karolince - to było moim zdaniem tandetne, jeszcze gdyby puścili samą melodię, a tu jeszcze ze słowami.... ehh...
    poza tym Bangistan uważam za film doskonały - wszystko mi się w nim podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo polubiłam ostatnio Pulkita i chciałam zobaczyć Kraków w indyjskiej produkcji, więc oczywiście wzięłam się za oglądanie, ale jakoś tak bez fajerwerków niestety. ;/ Niby zabawne sceny, trochę się pośmiałam, ale jak teraz pomyślę, to mało już z tego filmu pamiętam, co może tylko oznaczać, że przeszedł u mnie bez echa. ;/ No i fakt, z Jacqueline zrobili ozdobę, a i te występy polskich aktorów mnie nie cieszyły, bo akurat wybrali te osoby, za którymi nie przepadam. ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze chciałam zobaczyć film produkcji bollywood, ale nigdy nie było mi po drodze. Ten zapowiada się naprawdę interesująco, może warto od niego zacząć swoją przygodę z tym rodzajem filmów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto. Teraz tylko one siedzą mi w głowie. Nie pożałujesz :) Kocham bollywood od 8 lat! Zapraszam też na mojego bloga ukochanyswiatbollywood.blogspot.com :)

      Usuń
  5. Bardzo fajnie czyta się twojego bloga! Lubię wieczorami usiąść i na spokojnie poczytać posty. Bardzo je lubię. Nie wiedziłam, że jest kilka blogów o tej tematyce co ja mam. Zapraszam do mnie ukochanyswiatbollywood.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Bangistan obejrzałam dosłownie pare dni temu. Już kiedyś zwróciłam uwagę na ten film, no ale jak to często bywa, odłożyłam go na półkę. Zgadzam się z Twoją recenzją. Nie spodziewałam się aż tak dobrego filmu, jest naprawdę świetny. Zdecydowanie nie brakuje w nim humoru, przyznam że czasem padałam ze śmiechu :) Riteish i Pulkit wykonali kawał dobrej roboty. Szkoda że rola Jacqueline była rzeczywiście tak ograniczona. Kraków wypadł naprawdę bardzo ładnie, dodatkowo widzieć polskich aktorów w filmie Bollywood to coś zupełnie dziwnego, ale w pozytywnym znaczeniu. Najbardziej utkwił mi w pamięci Karolak :D Soundtrack również bardzo mi się podoba, najbardziej jednak "Saturday Night" :)

    OdpowiedzUsuń

Wrześniowe #WpadaWUcho

We wrześniu, jak co miesiąc światło dzienne ujrzało sporo nowości muzycznych. Fenomenem był zdecydowanie Ayushmann Khurrana, dzięki promoc...

Post Top Ad