Post Top Ad

wtorek, 3 maja 2016

"Chori Chori Chupke Chupke" (2001) - Po cichu i w sekrecie


Gatunek: dramat, musical, romans
Kraj produkcji: Indie
Język: hindi
Czas trwania: 2 godz. 40 min.
Premiera: 9 marca 2001
Reżyseria: Abbas-Mustan
Scenariusz: Shyam Goel
Występują: Salman Khan, Rani Mukerji, Preity Zinta
Muzyka: Anu Malik
Produkcja: Nazim Hassan Rizvi

Fabuła:
Raj i Priya są nowożeńcami. Priya jest w ciąży, jednak z powodu nieprzewidzianych okoliczności traci dziecko. Okazuje się, że już nigdy nie będzie mogła mieć dzieci. W tym momencie pojawia się Madhu, prostytutka, która proponuje, że zostanie zastępczą matką. Sytuacja szybko przeradza się w miłosny trójkąt, kiedy Madhu zakochuje się w Raju...

~✽~


Po ten film sięgnęłam głównie ze względu na obsadę -  i bynajmniej nie mam na myśli Salmana :p Bardzo lubię obydwie panie, zarówno Preity jak i Rani. Sama historia również wydała mi się interesująca. Po takiej fabule i roczniku można się było spodziewać tradycyjnego dramatu hindi i elementami komedii i wzruszenia.

W Chori Chori Chupke Chupke niczego nie zabrakło. Film bardzo mi się spodobał. Obsada spisała się fantastycznie -  nawet Salman był ok, dobra muzyka, sceny zabawne, ale i wzruszające, a przy tym film nieszprycowany jest bollywoodzkimi wartościami, co jest bardzo typowe dla filmów z tego okresu.
Fenomen filmu tkwi w świetnej historii, do tego ukazanej w ciekawy sposób.

Kailashnath Malhotra (Amrish Puri) to człowiek urodzony pod szczęśliwą gwiazdą. Nie dość że jest jednym z najbogatszych ludzi w Indiach, a wszyscy czują respekt przed jego nazwiskiem to jeszcze ma wspaniałą rodzinę, wolną od konfliktów i nieszczęść. Jedyne o czym marzy starszy pan Malhotra to żeby jego wnuk Raj (Salman Khan) zgodził się w końcu na małżeństwo i dał mu dziedzica, który będzie oczkiem w głowie pradziadka i przedłuży jego klan. Ale Raj ani myśli się ustatkować, do czasu aż na weselu przyjaciela poznaje piękną Priyę (Rani Mukerji).

Młodzi szybko przypadają sobie do gustu i wkrótce rodzina ustala im małżeństwo. Priya zostaje przyjęta do rodziny bardzo ciepło i staje się dla wszystkich jak córka. Marzenie dziadka również się spełnia, gdy Priya zachodzi w ciążę. Jeden niefortunny wypadek rujnuje szczęście rodziny. Priya traci dziecko i okazuje się, że nie będzie mogła mieć więcej dzieci. Młode małżeństwo nie informuje o tym rodziny w obawie o zdrowie dziadka. Raj w sekrecie chce adoptować dziecko, jednak Priya wpada na lepszy pomysł. Małżeństwo znajduje prostytutkę Madhubalę (Preity Zinta), która za solidną zapłatę zgadza się urodzić dziecko Raja. We troje wyjeżdżają do Szwajcarii, gdzie Madhu zachodzi w ciążę. Sytuacja komplikuje się, gdy dziewczyna zakochuje się w Raju.

Film jest zrobiony w bardzo tradycyjny sposób, więc wielbiciele typowego kina hindi (w tym ja) będą zachwyceni. Nie zabrakło dramatycznych dialogów, wartości bollywoodzkich, scen ściśle związanych z kulturą hindi (jak choćby obrzędy związane z ciążą, czy ślubem) oraz piosenek na łonie natury - tradycja :)
Obsada jest świetna.
Nawet Salman się spisał i w roli Raja wypadł dość fajnie. Aż sama się dziwię że to piszę, ale naprawdę nawet podobał mi się w tym filmie. Myślę że to poniekąd zasługa postaci Raja. Jest to typowy bohater filmów hindi z tego okresu -  spokojny, stonowany biznesmen z poczuciem wartości, odpowiedzialny i kochający żonę. Taki porządny obywatel, a przy tym romantyk. Jednym słowem postać dobrze się sprzedająca, którą każdy polubi.

Rani również wypadła świetnie w roli oddanej żony oraz matki zmagającej się z prywatną tragedią. Rola Priyi bardzo dobrze wykreowana. Świetnie została ujęta ta więź tworząca się miedzy obiema kobietami, które łączyła miłość do jednego mężczyzny oraz nienarodzone dziecko. Podobał mi się też ujęcie tej więzi w bardzo osobisty sposób - bo choć to Madhu miała urodzić dziecko to Priya zawsze była przy niej, przeżywała ciążę wraz z nią i troszczyła się o nią -  nie tylko ze względu na dziecko, ale też z czasem jako przyjaciółka. Świetna postać.
Mimo wszystko, jak dla mnie to Preity Zinta skradła całe show jako prostytutka Madhu. Dla mnie w tej roli wypadła fenomenalnie. W pierwszej części, jako nieokrzesana prostytutka, a w drugiej już jako kobieta spokojna, stylowa i odkrywająca, że tak naprawdę w życiu liczy się tylko miłość i szacunek. Właśnie ten wątek czyni film wyjątkowym.

Bo obok historii o tragedii rodzinnej, mamy wątek kobiety wprowadzonej do całkowicie innego świata, która odnajduje miłość, szacunek oraz zmienia się na lepsze. Preity świetnie pasowała do tej roli. Dostarczyła wiele zabawnych scen, kiedy prostu z ulicy wskoczyła w wyższe sfery ze swoim nieokrzesanym zachowaniem, a także wiele wzruszeń kiedy odnajduje sama siebie, nieszczęśliwie się zakochuje, odnajduje szczęście by później je stracić i gdy tęskni za życiem jakiego nigdy nie miała.
Soundtrack również przypadł mi do gustu. Strasznie podoba mi się tytułowa piosenka "Chori Chori Chupke Chupke". Nie zabrakło tu oczywiście choreografii na łonie natury ;) Fajna jest też "Diwani Diwani" z tańczącą wśród facetów Preity. Oczywiście jako fance pendżabskich rytmów przypadła mi też do gustu "No. 1 Punjabi".

Ogólnie cały soundtrack mi się spodobał, co jest zasługą tego, że lubię muzykę Anu Malika (twórcy muzyki do takich przebojów kinowych jak BaazigarAkele Hum Akele TumIshq, Welcome Back, czy znanego wszystkim Main Hoon Na lub Aśoka)
Chori Chori Chupke Chupke to tradycyjny masala movie prosto z bollywood. Jest to taki typ filmów który skradł moje serce gdy zaczynałam moją przygodę z kinem hindi. Film bardzo mi się podobał i polecam, szczególnie fanom tradycyjnych produkcji.

Ocena: 4/6

Obsada:
  • Raj Malhotra - Salman Khan
  • Priya Malhotra - Rani Mukerji 
  • Madhubala (Madhu) - Preity Zinta
  • Kailashnath Malhotra - Amrish Puri
  • Ranjit Malhotra - Dalip Tahil 
  • Asha Malhotra - Farida Jalal 
  • Pappu Bhai - Johnny Lever

Ciekawostki:
  • Zdjęcia do filmu kręcono w Szwajcarii.
  • Bracia Abbas-Mustan to twórcy takich hitów jak Baazigar (1993), Baadshah (1999) czy 36 China Town (2006). 
  • Film miał mieć premierę w 2000 roku, jednak problemy finansowe zmusiły twórców do przesunięcia premiery na 2001 rok.
  • W Chori Chori Chupke Chupke wykorzystano motywy z amerykańskiej komedii Pretty Woman.
  • W 2001 roku CBI przejęło dokumenty Chori Chori Chupke Chupke, po tym jak odkryto, że film był finansowany przez Chhota Shakeel'a, człowieka Mumbajskiego podziemia. Kontrowersyjna sprawa została nagłośniona pod hasłem "The Bharat Shah Case". 
  • Salman Khan, Rani Mukerji i Preity Zinta wystąpili razem również w filmie wydanym niecały rok wcześniej "Har Dil Jo Pyaar Karega".

Nagrody:
  • Nominacja do nagrody Filmfare: Najlepsza aktorka drugoplanowa  - Preity Zinta

Piosenki:



"Zawładnąłeś moim życiem
Tak jakbyś mnie skradł mnie samej
Skradłeś moje serce
W sekrecie i po cichutku"



"Nauczyłeś moje serce jak bić, ukochany
Powiedziałeś mi czym jest miłość, ukochany
Złamię wszystkie obyczaje i przysięgi
Jeśli zechcesz, porzucę nawet ten świat."










"Ludzie muszą zobaczyć
wszystko na własne oczy.
Ale jestem pewien, że nie widzieli
takiego zjawiska jak ty."


"Szalona wesołość ogarnia mnie,
moje serce jest tuż obok.
Kwiaty rozpraszają swój aromat,
to wszystko o czym marzę.
Błagałam o ciebie w moich modlitwach."






"To serce jest szalone
Dlaczego to serce wariuje?
Dlaczego musiałem się w tobie zakochać?"


"Ktoś to wie? Ktoś musi mi powiedzieć.
Dowiem się tego, czy ty się dowiesz?
Kto jeszcze coś o tym wie?
Twoje serce i moje kołyszą się razem..."







"Na każdym spotkaniu na jakie przyjdę, oczarowuję.
Każdy mi mówi 'hej, podejdź tu'
Oni za mną szaleją..."


"Dokąd pójdziesz jak ode mnie uciekniesz?
Wszystko znajdziesz tutaj:
Flirt, upojenie,
Miłość, przyjemność
Pokazuję im moje wdzięki
 i czynię ich moimi kochankami"








"Panna młoda przybyła do domu,
Panna młoda przybyła do domu.
Wszyscy tańczą w radości."


"Ślubna procesja już jest u twych drzwi
by zabrać cię stąd.
Po tym jak zasiądziesz w palankinie,
zabierze cię stąd."









"Ona siedzi a jej serce
jest ukryte w zaciśniętej pięści
Ona siedzi, na pozór pomalowana henną"









"Zrywana w ogrodach, przynoszona przez ludzi
I wśród pełnej radości miażdżona na kamieniach
Nawet z jej ust
Nie wydobywają się żadne gorzkie okrzyki"







"Punjabi nie składa fałszywych obietnic.
Punjabi odważnie kroczy ścieżkami pragnień.
On rozumie wszystko co przekazują mu oczy.
Gdy widzi twarz pełną wyrazu, Punjabi odwraca się.
Gdy spogląda w oszołomione oczy, Punjabi staje się dziki."




"W miłości i pasji Punjabi jest numerem jeden. 
W sprawach sercowych Punjabi jest numerem jeden. 
Tańcząc Bhangra w czasie Baisakhi,
w Punjabi wyzwala się radość. 
Zabawiając się w miłosne historie Heera i Sohni,
Punjabi jest najszczęśliwszy."





Cytaty:
Tylko kobieta może pojąć smutek drugiej kobiety. 
maja 03, 2016 / by / 4 Comments

4 komentarze:

  1. Tak dawno oglądałam ten film, a wciąż dobrze go pamiętam. Bardzo mi się podobał. Każdy aspekt tego filmu zachwycał:obsada, historia, muzyka, scenografia. Nawet Salman wypadł całkiem nieźle. Rani i Preity były rewelacyjne. Są bardzo dobrymi aktorkami i mam nadzieję, że jeszcze zobaczę je na srebrnym ekranie (Preity na pewno, ciekawe jak Rani). Ogólnie film wspominam miło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety jeszcze filmu nie oglądałam. Chociaż kiedyś miałam go w planach ze względu na Preity, którą uwielbiam i właśnie ciekawą fabułe. Twoja opinia jeszcze bardziej zachęciła mnie do obejrzenia filmu. :)Film zapowiada się ciekawie, jak każdy film z tamtego okresu. Mają w sobie to coś. Teraz mało jest takich typowych filmów z indyjskim klimatem, a wielka szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba zjadło mi komentarz. :P
    Pisałam, że zupełnie nic nie pamiętam z tego filmu. Przy takiej ilości oglądanej przeze mnie dzieł naprawdę ciężko ogarnąć je wszystkie, więc musi mieć naprawdę 'coś' żebym mogła wspomnieć cokolwiek po kilku lat. Tutaj mam pustkę i kojarzę jedynie rzeczywiście świetną Preity.
    A poza tym widzę, że kolejne w kolejce HAHK. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii! Dla mnie jedyne strawne punkty to Madhuri i Tuffy. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Wstyd się przyznać, ale za specjalnie to nie pamiętam tego filmu. Oglądałam go taaaaak dawno, że jedynie śmigają mi gdzieś w głowie jakieś urywki. Wiem, że na końcu było smutno, chyba nawet płakałam, ale szczegółów za nic w świecie nie potrafię sobie przypomnieć. Może pokusiłabym się o powtórkę, bo starego dobrego Bolly nigdy nie jest za dużo, ale Salman mnie skutecznie odstrasza, bo człowieka nie znoszę. Fakt, są filmy, gdzie go zdzierżyłam, zwłaszcza te starsze, albo takie, gdzie nie ma zbyt wiele do grania, ale teraz jeszcze po tej aferze z sądem itd., straciłam do niego resztki szacunku.

    OdpowiedzUsuń

Wrześniowe #WpadaWUcho

We wrześniu, jak co miesiąc światło dzienne ujrzało sporo nowości muzycznych. Fenomenem był zdecydowanie Ayushmann Khurrana, dzięki promoc...

Post Top Ad