Post Top Ad

niedziela, 3 grudnia 2017

'Munna Michael' (2017)



Gatunek: musical, akcja
Kraj produkcji: Indie
Język: hindi
Czas trwania: 2 godz. 20 min.
Premiera: 21 lipca 2017
Reżyseria: Sabbir Khan
Scenariusz: Vimmi Datta
Występują: Tiger Shroff, Nawazuddin Siddiqui, Nidhhi Agerwal
Produkcja: Viki Rajani
Muzyka: Meet Bros, Tanishk Bagchi
Studio: Eros International, Next Gen Films
Budżet: ₹ 40 crore
Box Office: ₹32.87 crore

Fabuła:
Munna (Tiger Shroff) to tancerz o wielkich marzeniach, który zarabia na zakładach w klubach. Pewnego dnia dochodzi do konfliktu między nim, a gangsterem Mahinder'em (Nawazuddin Siddiqui). Pod przymusem Munna zgadza się nauczyć Mahindera tańczyć, co okazuje się niezwykle trudnym zadaniem, bo bandzior o rytmie nie ma pojęcia. Jest jednak zdeterminowany by zachwycić tańcem Dolly (Nidhhi Agerwal), barową tancerkę, w której się szaleńczo zakochał. Nie przewiduje tylko, że dziewczyna nie jest zainteresowana zalotami mężczyzny dwa razy starszego od siebie, a poświęci uwagę Munnie.
~✽~

Munna Michael byłam zainteresowana właściwie od początków jego promocji. Widowiskowe plakaty, Tiger Shroff, Nawazuddin  i debiutantka w obsadzie - wyglądało ciekawie. W odróżnieniu do wielu osób, lubię Tigera. Od czasu gdy zobaczyłam go w debiucie, mam do niego sentyment i chętnie obserwuję jego najnowsze projekty. Mimo to jestem w stanie w pełni zrozumieć niechęć do niego, ma swój specyficzny styl bycia, który nie każdemu może przypaść do gustu. Patrząc obiektywnie nie jest też specjalnie dobrym aktorem. Jego porządnym atutem jest natomiast taniec, a że Munna Michael na tańcu właśnie miał się opierać, nie mogło być tak źle. Jak wypadło?
Słabo. Znośnie to chyba odpowiednie określenie. Film nie jest zły, ale do dobrego jeszcze mu brakuje. Owszem, tańca było sporo i to całkiem dobrego, chociaż nadal liczyłam na więcej udziału Tigera w układach, a przez pewną część udaje, że tańczyć nie umie co go automatycznie z nich wyklucza. Momentami można też odnieść wrażenie, że film jest dosłownie o niczym. Właściwie na początku nic interesującego się nie działo. Dopiero później akcja trochę się związuje i jest w stanie ciut zainteresować, ale niestety nic poza tym.
Na wstępie poznajemy Munnę (Tiger Shroff ), ogromnego fana muzyki Michaela Jacksona oraz jego tańca. Jako mały chłopiec, inspirując się idolem, sam szkoli się w tańcu i dochodzi do perfekcji. Jako, że Munna to cwaniak, a pracy w korporacji, do której stara się go przekonać ojciec boi się jak ognia, nie stroni od zakładów. Skutecznie naciąga bogatych chłopaków bawiących się w klubach, dając przy tym popisy taneczne. Ma pecha, bo trafia na ukochanego brata gangstera Mahinder'a (Nawazuddin Siddiqui).
Bandyta widząc taniec chłopaka, zgadza się darować mu występek, pod warunkiem, że ten nauczy go tańczyć. Munna przystaje na tę propozycję, jednak szybko zaczyna tego żałować, bo okazuje się, że Mahinder nie ma za grosz wyczucia rytmu. Próbuje przekonać, go żeby dał sobie spokój z tańcem, jednak gangster jest zdeterminowany. W ramach wyjaśnienia, zabiera Munnę do klubu i pokazuje występ przepięknej tancerki imieniem Dolly (Nidhhi Agerwal) w której zakochał się na zabój. Chłopak również jest zauroczony dziewczyną, ale nie zamierza wchodzić w drogę miłości Mahinder'owi którego traktuje jak brata.
Munna Michael nie ma w sobie za grosz oryginalności, fabuła jest na tyle oklepana, że właściwie mało interesująca. Wykonanie również nie nadciąga. Do tego potwornie infantylne i bezsensowne, a przy tym przewidywalne do bólu, zakończenie. Taniec w finale był, nie tyle widowiskowy, co żenujący. I nie mówię tu o choreografii, a o fatalnym sposobie poprowadzenia fabuły.
Postaci są trochę nijakie, nic ich specjalnie nie wyróżnia. Na uwagę zasługuje jedynie Nawazuddin Siddiqui. Właściwie można by się zastanowić, co aktor pokroju Nawazuddina robi w tym filmie. Być może chciał spróbować komercyjnej roli, a może uznał ją za ciekawe doświadczenie. W każdym razie to właśnie postać Mahinder'a jest tu najbardziej interesująca. Można się nawet pokusić o stwierdzenie że próbuje udźwignąć ten film. Nawatuzin starał się wykreować nietuzinkową postać, ale ciężko było ponieważ Mahinder jest po prostu słabo napisany. Ma kilka fajnych scen, ale zostaje skutecznie przyćmiony przez bezsensowne występy reszty obsady. Mimo wszystko nadal pozostaje zdecydowanie najlepiej odegraną postacią w Munna Michael.
Tiger Shroff, który bądź co bądź, był tu postacią główną, nie wybił się niczym ponad przeciętność, nie pokazał też nic czego byśmy już nie widzieli. Słaba mimika twarzy idzie w parze z widowiskowymi scenami akcji i wyśmienitym tańcem, ale nic poza tym. Jego postać jest ogromnie płytka jak na postać tytułową i specjalnie niczym się nie wyróżnia poza tym, że jest nadęty, próżny i zapatrzony w siebie. Polubić go, to nie łatwa rzecz.
Nidhhi Agerwal, która zadebiutowała w tym filmie w sumie za dużo powiedzieć nie można poza tym że ma ładną buzię. Wiele do grania tutaj nie miała, bo postać Dolly, czy Deepiki jest chyba najgorzej napisana. Jest taka bezbarwna i nieautentyczna, że właściwie w ogóle nie jest w stanie zainteresować widza swoimi losami. Może gdyby została zagrana przez bardziej doświadczoną aktorkę, udałoby się wycisnąć z niej coś więcej, a tak chociaż to ona powinna napędzać akcję, została zepchnięta na drugi plan. Chciałoby się, żeby chociaż tańcem Nidhhi jakoś nadrobiła swoje braki, niestety nic z tego. Wypadła słabo, przy Tigerze. Zdecydowanie powinien otrzymać lepszą tancerkę do pary.
Właściwie jedyną zaletą Munna Michael jest muzyka która fajnie współgra z filmem oraz dużo dobrego tańca. Na tym jednak kończą się atuty tej produkcji. Może jeszcze można za takowy uznać widowiskowe sceny bijatyk, rodem z południa. Jeśli znajdą się fani takich wstawek to uznają je za niewątpliwą zaletę Munna Michael.
Ścieżka dźwiękowa przypadła mi do gustu już w czasie promocji. Najbardziej "Ding Dang" która swego czasu była rekordy oglądalności na YouToubie. Nie ma co, klip jest świetny, a piosenka niezwykle rytmiczna przez co szybko wpada w ucho. Zresztą cała ścieżka dźwiękowa Munna Michael charakteryzuje się bardzo rytmicznymi dźwiękami, zapewne po to żeby sprawnie układać skoczne choreografie, w których Tiger jest mistrzem. Nie jest to jakoś wybitnie dobry soundtrack, ale znajdzie się kilka naprawdę fajny utworów. Do gustu przypadło mi "Swag" oraz "Shake Karaan", które też na dłużej zagości na mojej playliście. Poza tym utwór "Main Hoon" jest też całkiem fajny.
Jak więc ostatecznie oceniam Munna Michael? Filmowi z pewnością nie mało można zarzucić, rozpoczynając od słabego scenariusza, przez mało oryginalne postaci, a kończąc na grze aktorskiej. Ale tak naprawdę nie uważam, żeby film był jakiś wybitnie słaby. Historia nie jest specjalnie emocjonująca i wciągająca, ale ma kilka zabawnych momentów, na plus działają też piosenki i choreografia. Wydaje mi się, że ocena 3/6 nie będzie w tym przypadku za surowa.

Ocena: 3/6

Obsada:
  • Munna Michael - Tiger Shroff
  • Mahinder Fauji - Nawazuddin Siddiqui
  • Dolly/Deepika Sharma - Nidhhi Agerwal 
  • Ojciec Munny - Ronit Roy
  • Balli - Pankaj Tripathi
  • Młody Munna - Siddharth Nigam
  • Nikki - Anaika Soti

Ciekawostki:
  • Reżyser Sabbir Khan i główny aktor Tiger Shroff współpracują przy Munna Michael po raz trzeci, po Heropanti (2014) i Baaghi (2016).
  • Utwór na początku, do której tańczy Ronit Roy jest odzwierciedleniem piosenki z filmu Coolie. No 1 z 1995 roku "Husn Hai Suhana" z podstawionymi sobowtórami Govindy i Karismy Kapoor. 
  • Piosenkę "Ding Dang" nakręcono w popularnym Mumbajskim kinie Chandan w Juhu.
  • Munna Michael to debiut Nidhhi Agerwal. 

Piosenki:



"To ja..
Jestem tu tylko ja.
I cały świat jest za mną."







"Jeśli chcesz, możesz mieć całą ziemię
Ale niebo jest zawsze ze mną.
Pozwól mi zaskoczyć twój umysł.
Jeśli masz jakieś wątpliwości...
Pozwól mi to pokazać."







"Ona rujnuje mój spokój.
Dzwoni do mnie dzień i noc.
Zabierz mnie... zabierz ze sobą na zakupy...
Ciągle mnie niepokoi każdego dnia.
Moja ukochana robi Ding Dang."





"Zobaczyłam cię
I stałam się sentymentalna.
W mojej głowie rozbrzmiał dzwon.
Zamierzam chodzić za tobą gdziekolwiek pójdziesz
Nie ma znaczenia, kto mnie zobaczy."



"Nad naszymi głowami ogień
A pod stopami kawałki szkła
Mimo to moje serce mówi
Tańcz! Moje serce tańczy."






"Czy to jest noc czy dzień
Kiedy jesteś ze mną.
Pokonamy wszelkie przeszkody.
Zapomnij o wszystkim,
Spójrz w mojej oczy i zatańcz.
Tańcz i kołysz się beztrosko."




"We mnie jest styl.
W tobie jest styl.
Spójrz...
Wszyscy mają w sobie styl."





"Jakiś rock... jakiś rol...
Hip-hop lub Dhol.
Taniec tak jak ty troszczy się.
Poruszaj twoim ciałem i twoją duszą. "





"Wszyscy się kołyszą gdy potrząsam rytmem.

Moje oczy są zmęczone,
ale moje biodra poruszają się.
Chłopcy są zawsze gotowi
Aby ze mną tańczyć."





"Kiedy bransolety na moich nadgarstkach dzwonią...
Sprawiam, że każde serce bije szybciej.
Ponieważ stwarzam rytm."






"Zamierzam podbić świat..
I nikt mnie nie powstrzyma.
Zamierzam chodzić na księżycu..
I nikt mnie nie powstrzyma."






"Mogę sprawić, aby wszyscy tańczyli
Do rytmu mojego serca.
Będę ruszał się jak MJ.
Jaśniej niż gwiazdki w moim sercu.
Poczuj rytm tej nocy".



"Chcę przekazać ci to,
co teraz czuje moje serce
Kiedy jestem zakochany...
Moim jedynym pragnieniem jest,
Abyś to odwzajemniła"





"Jesteś celem, jesteś podróżą,
Wszystkie chwile zbliżają mnie do ciebie.
Każda droga prowadzi w twoim kierunku,
Nie mam innej drogi. "



Gify autorstwa SalaamNamaste :)

grudnia 03, 2017 / by / 8 Comments

8 komentarzy:

  1. Twoja recenzja Munna Michael jest strzałem w dziesiątkę. Zgadzam się z Twoim każdym słowem. Szkoda, że tak zawiodłyśmy się na filmie, ale nie zawsze można trafiać na same perełki. Ciekawa jestem jak dalej potoczą się kariery Tigera i Nidhhi, bo o Nawazuddina się nie martwię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tiger się prześlizgnie, bo sławny tatuś i już trochę filmów (a co za tym idzie fanów) ma na swoim koncie więc zapewne będą go angażować ;) Co do Nidhhi to chętnie bym ją jeszcze w czymś zobaczyła, bo trochę smutno skończyć na jednym filmie :)

      Usuń
  2. Koniecznie muszę ten film nadrobić. Przekonam się czy będzie zadowalający, bo jestem ciekawa. Soundtrack kocham od dawna! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też głównie ścieżka dźwiękowa zachęciła do filmu ;)

      Usuń
  3. Nie przepadam za Tigerem, mimo że żadnego filmu z nim jeszcze nie widziałam, ale chyba nie planuję tego zmieniać. Zwłaszcza, że jak zauważyłaś, w tym filmie brak czegoś, co by naprawdę przyciągnęło i zainteresowało. ;/ A na przeciętniaczki szkoda czasu. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nie przepadasz za Tigerem to zdecydowanie odradzam Munna Michael ;)

      Usuń
  4. Nie przepadam za Tigerem. Próbowałam dać mu szanse, ale nie mogę się do niego przekonać. Po Twojej recenzji chyba nie prędko sięgnę po ten film ;)
    Chyba nawet Nawazuddin nie jest w stanie mnie przekonać do poświęcenia czasu na te produkcję. Chyba, że kiedyś będę się bardzo nudzić to może zmienię zdanie :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawazuddina jest tu trochę za mało, żeby oglądać specjalnie dla niego, szczególnie jeśli nie trawisz Tigera, bo jego jest bardzo dużo :)

      Usuń

Wrześniowe #WpadaWUcho

We wrześniu, jak co miesiąc światło dzienne ujrzało sporo nowości muzycznych. Fenomenem był zdecydowanie Ayushmann Khurrana, dzięki promoc...

Post Top Ad