
"Dil Bole Hadippa!" to film pełen zabawnych scen, wspaniałych krajobrazów i rytmicznych piosenek, a to ubarwione szczyptą dramatu. Czyli to co uwielbiam!

Shahid Kapoor również zdobył moje serce. Wspaniała rola (może trochę wybuchowa, ale przyjemna), wspaniale zagrana. Nic dodać nic ująć. Mówią, że Shahid Kapoor to nowy następca Shahrukh Khana. No cóż, może następcą SRK'a bym go nie nazwała - Shahid jest dla mnie jedyny w swoim rodzaju. No i tańczy dużo lepiej, niż sam Khan. Nie to, że nie lubię jak młody Sharukh wywija na parkiecie (wręcz przeciwnie :p), po prostu dla mnie Shahid ma lepsze wyczucie rytmu.
Jako para Rani i Shahid wypadli świetnie. Żadnych zastrzeżeń. Fajnie razem wyglądali na ekranie. Stworzyli udany duet i chętnie zobaczyłabym ich razem jeszcze gdzieś. Tak dla utrwalenia opinii.
Muzyka w filmie naprawdę fajna najbardziej przypadła mi do gustu tytułowa piosenka, czyli "Hadippa!" oraz "Discowale Khisko" - mnóstwo kolorów i bardzo rytmiczna, do tego świetny taniec Shahida i Rani - cudo!
Reasumując film naprawdę bardzo fajny i przezabawny, na niektórych scenach tak się uśmiałam, że aż mnie brzuch bolał :) Jednak do szóstki czegoś mi zabrakło. Solidna piątka.
Obsada:
- Veera Kaur / Veer Pratap Singh - Rani Mukerji


- Rohan Singh - Shahid Kapoor
- Shanno Amritsari - Rakhi Sawant
- Soniya Saluja - Sherlyn Chopra
- Choudhary Vikramjeet "Vicky" Singh, ojciec Rohana - Anupam Kher
- Yamini, mama Rohana - Poonam Dhillon
Ciekawostki:
- Gościnnie w filmie miała zagrać Urmila Matondkar, ostatecznie zastąpiła ją Tabu.
- Film początkowo nosił tytuł "Hadippa", lecz reżyser Sanjay Leela Bhansali, który miał prawa do tego tytułu (tak miał się nazywać debiut jego siostry, Beli Saigal), nie zgodził się na ich odsprzedaż. W związku z tym projekt Anuragha Singha został przemianowany na "Dil Bole Hadippa".
- W jednej ze scen Rohan ma na sobie kapelusz z piórkiem i skórzaną kurtkę. Jest to nawiązanie do jednej z najsłynniejszych produkcji Yash Raj Films "Żona dla zuchwałych".
- Przygotowując się do roli Veery/Veera, Rani Mukherjee przez pół roku trenowała grę w krykieta.
- Z powodu protestów społeczności sikhijskiej patkę - mały "turban" noszony przez sikhijskich chłopców, który zastępował kropkę nad "i" w wyrazie "Hadippa" w tytule filmu, zamieniono na piłkę.
- Z powodu zbyt skąpego stroju Sherlyn Chopry oraz numeru tanecznego Rakhi Sawant, Rada Cenzorów nadała filmowi certyfikat U/A (dopuszczony dla wszystkich, ale pod kontrolą rodziców).
- Podczas kręcenia teledysku do piosenki "Bhangra Bistar" na planie filmowym odwiedzili Rani Mukherjee Aamir Khan (partnerował aktorce w "Ghulam" i "Rebeliancie") i Shahrukh Khan (towarzyszyły Mukherjee na ekranie m.in w "Blisko siebie" oraz "Sekret").
Piosenki:
(Wysportowany)
"1, 2, 3, 4
(Nasza bhagra)

"On ma wielkie marzenia, o tak.

"Nadchodzimy, my lwy Pendżabu.
(Moja ziemia jest jak)



(Tłumie dyskotekowy)

"Pochłaniaj wszystkie swoje radości

Cytaty:
"Przegrywanie i wygrywanie nigdy nie są pretekstem. Przegrana to przegrana, a zwycięstwo to zwycięstwo."
"Niektórzy spełniają swe marzenia wcześniej, a niektórzy później. Ale marzenia wszystkich zostaną spełnione."
"Rohan: Tato, tego już za wiele! To nie jest zabawne!
Ojciec Rohana: Hej, jestem twoim ojcem, oczywiście, że tego za wiele!"

"Veera: Ty Anglik - nie ucz Hinduski! Ha?
Rohan: Hej posłuchaj, ja...ja nie jestem Anglikiem... jestem Hindusem!
Veera: Nie jesteś! Nie mieszkasz w Indiach!
Rohan:Tak, tak...Nie mieszkam w Indiach. Ale je kocham!
Veera: Mieszkasz tam, kochasz tu! Nie, nie. To moje Indie... Ok, Sir? Weż to pod uwagę!
Rohan: Hej, posłuchaj, Miss India! Dziś Hindusi na całym świecie wysławiają Indie, więc dlaczego myślisz w tak ograniczony sposób? Bardzo źle, dziewczyno od bawoła!
Veera: Hej, ośle, ty jesteś bawołem! Więc i cała twoja rodzina! Nazywam się Veera Kaur!
Rohan: Hej...Veera Kaur! Powiedz mi proszę jedną rzecz, ty zawsze się tak głupio zachowujesz czy dziś jest jakaś specjalna okazja do rywalizowania z bawołem?!
Veera: Myślisz, że jesteś dobrym żartownisiem? Zagraniczny chłopak, ostry język, zgubione maniery!"
"Rohan: Hej...Dziewczyno od bawoła... do widzenia.
Tak poza tym, jestem Rohan.
Mi też miło było cię poznać!
Veera: Niegrzeczny, zagraniczny głupek!"
"Veera: Veer to naprawdę mój, własny brat Dziś rano wyszedł z domu bez śniadania. Więc przyniosłam mu chleb.Ale po drodze poślizgnęłam się i wpadłam w błoto. Więc postanowiłam...tu przyjść i zmyć plamy.,Ale skąd mogłam wiedzieć, że nie tylko moje ubrania, ale i honor mógłby też zostać splamiony!
Rohan: Oh, zamknij się, proszę!
Veera: Dlaczego ja powinnam, ty...! Na co się gapisz?
Rohan: Jezu! Co się dzieje z tym głupim...?
Veer: Te różowe usta ci| nie sczernieją, jeśli wyjdzie z nich 'przepraszam'.
Rohan: Przeprosić, nie ma mowy! To męska szatnia, ok. Dziewczyny i goście nie mają tu wstępu! Nie muszę przepraszać. Ty powinnaś mi to powiedzieć!
Veera: (zaczyna hlipać) Kradniesz honor indyskiej dziewczynie... i jeszcze na nią krzyczysz!
Rohan: Ha! Niewinność i ty? Posłuchaj, nie...nie wciskaj mi tu tych wszystkich bzdur, dobra! Ja...ja nawet cię nie dotknąłem!
Veera: To są Indie. Wiesz co to honor indyjskiej dziewczyny?
Rohan: Co chcesz, żebym zrobił? Mam cię poślubić? Powinien ożenić się z tobą?
Veera: Nawet 150 lat to za mało, że powinnam być znów zniewolona przez Anglika? Moje życie nie stało się jeszcze tak nieznośne, żebym miała cię poślubić!
Rohan: Skoro tak się martwisz o swój honor, to dlaczego stoisz tu w takim stanie? Żadna indyjska dziewczyna nie stoi w ręczniku, kłócąc się. Więc nie odgrywaj mi tu przedstawienia o byciu Hinduską!"
"Rohan: Kolego, ja...chcę porozmawiać z tobą o czymś ważnym dla mnie. Wiesz, jak facet z facetem.
Veer: Facet z facetem!
Rohan: Tak, kolego! Ok, co myślisz? Jakim typem faceta jestem?Czy jestem, jestem miłym facetem? I proszę, bądź szczery, nie stresuj się. Jaki jestem? Jakie masz odczucia? No powiedz coś, kolego! To znaczy, kolego, proszę śmiało!
Veer: Zrzędzisz. Dużo krzyczysz. Jesteś typem młodego, gniewnego człowieka. Jesteś też trochę arogancki... ale w głębi serca jesteś dobry.
Rohan: Dobry w głębi serca! To dobrze, prawda?
Veer: Wspaniale.
Rohan: A...a co z moim wyglądem? Czy jestem w miarę dobrze wyglądającym facetem?Bez stresu, bez nacisku. Powiedz mi prawdę!
Veer: Powiem ci prawdę, Sir! Jesteś trochę niski... masz zbyt długie włosy... kolor trochę ciemny, ale tak ogólnie to jesteś całkiem przystojny!
Rohan: Przystojny! To wspaniale, prawda?To...to naprawdę dobrze!"
"Veera: Chcę, abyś zobaczył, że nasze Indie też są bardzo nowoczesne. I kiedy tylko twoje serce zapragnie może się w mig zmienić i stać się twoim 'Made in England'
Rohan: Ale Indie to Indie, a Veera to Veera. Oba wyjątkowe, oba różne od reszty. Oba jedne i jedyne. Nie muszą się zmieniać dla nikogo. By ich zrozumieć, by ich pokochać... inni muszą się zmienić."
Uwielbiam DBH :D Rani była świetna w tym filmie.
OdpowiedzUsuńRani nie była świetna w tym filmie bo ona była po prostu genialna.Polecam.
OdpowiedzUsuń