Gatunek: komediodramat, musical
Kraj produkcji: Indie
Język: hindi, angielski
Data premiery: 27 kwietnia 2007 (świat)
Czas trwania: 2 godz. 36 min.
Reżyseria: Siddharth Anand
Scenariusz: Habib Faisal
Występują: Rani Mukerji, Saif Ali Khan, Javed Jaffrey
Muzyka: Vishal-Shekhar
Zdjęcia: Binod Pradhan
Produkcja: Yash Raj Films
Fabuła:
Rajveer Singh pracuje jako mechanik w jednej ze stajni samochodów wyścigowych. Jednak jego prawdziwą pasją jest prowadzenie wyścigowych aut, dlatego często robi parę okrążeń w jednym z samochodów. Podczas jednej z takich prób zauważa go menedżer jego zespołu. Spełnia się marzenie Rajveera - zostaje kierowcą wyścigowym. Poznaje również piękną studentkę muzyki - Radhikę. Zakochują się w sobie i biorą ślub. Mają dwójkę dzieci, Rajveer osiąga coraz większe sukcesy i staje się najlepszym kierowcą wyścigowym w USA. Wydaje się, że nic nie może zakłócić ich szczęścia. Jednak gdy Rajveer ulega poważnemu wypadkowi, a lęk przed kolejnymi startami nie ustępuje, musi ze względów finansowych przenieść się wraz z rodziną do biednej dzielnicy. Czy wspólnie uda im się przetrwać te trudności?
[opis z pudełka płyty]
Na początku po przeczytaniu opisu fabuły miałam mieszane uczucia co do tego filmu. Później gdy włączyłam i ukazało się logo wytwórni YRF odprężyłam się - wiedziałam, że seans może być niezły i na pewno zapadnie mi w pamięć, ale to co się działo na ekranie przeszło moje najśmielsze oczekiwania dotyczące tego filmu - zresztą zazwyczaj tak jest w przypadku Yash Raj Films.
Obsada dobrana świetnie - Rani Mukereji i Saif Ali Khan, uwielbiam ich razem na ekranie, tworzą świetną parę. Gra Rani jak zwykle świetna, moim zdaniem to jedna z lepszych aktorek bolly, nigdy mnie nie zawodzi. Saif Khan też świetnie sprawdził się w swojej rajdowej roli. Po prostu miodzio. Gra dzieci... no i tu zaczyna się problem. Nie powaliła mnie gra aktorska Angeliny Idnani i Ali'ego Haji. W bollywood jest ten problem, że ciężko o dobrą grę aktorską dzieci. Zdarzają się wyjątki, ale niestety Angelina i Ali do nich nie należą - przynajmniej nie tym razem. Jednak, pomimo że dzieciaki mogły się bardziej postarać, nie raziło mnie to tak mocno w oczy i jestem w stanie przymknąć na to oko ;)
Piosenki są rewelacyjne! Świetnie dopasowane do momentów w filmie i wpadające w ucho. Choreografia również była świetna. Całość muzyczna bardzo mi się podobała. Do tej pory nie mogę się pobyć jednej piosenki i ciągle ją nucę: ♪...Hey Shona, Hey Shona....♪ :p
Kończąc moją wypowiedź jeszcze raz podkreślę, że film jest świetny i naprawdę wart obejrzenia.
Obsada:
- Radhika Shekhar Rai Bannerjee / Radhika R. "Shona" Singh - Rani Mukerji
- Rajveer "RV" Singh - Saif Ali Khan
- Priya "Princess" Singh - Angelina Idnani
- Ranveer "Champ" Singh - Ali Haji
- Hariprasad Dhirubhai "Harry" Patel - Javed Jaffrey
- Sasha - Shruti Seth
- Subho Shekar Roy Banerjee - Victor Banerjee
Ciekawostki:
- Początkowo Shonę miała zagrać Preity Zinta, lecz reżyser filmu Siddharth Anand, doszedł do wniosku, że Rani Mukherjee bardziej pasuje do tej roli i to ona zagrała u boku Saifa Ali Khana.
- Film nakręcono na Manhattanie w Nowym Jorku, New Jersey, Północnej Karolinie, Baltimore w Maryland oraz Stamford w Connecticut (USA).
- By nakręcić piosenkę miłosna piosenkę "Hey Sohna", w której bohaterowie mieli być sami w Nowym Jorku, ekipa filmowa musiała zamknąć Times Square. Wszyscy byli na miejscu już o drugiej w nocy, by móc zacząć kręcić tuż po wschodzie słońca, jak tylko będzie wystarczająca ilość światła.
Piosenki:
Cytaty:
"RV:Jak mnie znalazłaś?
Shona: A zgubiłeś się?"
"Kiedy ból zadają ci najbliżsi, powinno się o nich zapomnieć i żyć własnym życiem."
"Nikt nie wie co przyniesie jutro."
"Ważne jest dzisiaj, jutro się nie liczy."
"Nikt nie wie, co będzie jutro. Każde jutro zamienię w dziś."
"Shona: Nie tańczysz.. ? Ty tylko gadasz... gadasz... gadasz.."
"Sasha: Jesteś taki miły a ona zachowuje się jak iPod."
" RV: Mogę gadać o samochodach cały czas. Sam jestem samochodem"
"Nie spoczniemy nim znajdziemy"
O, z nieba spadł mi twój blog, naprawdę, właśnie czekam na płytę z tym filmem, która mam nadzieję przyjdzie lada dzień, i tak się zastanawiam od kilku dni czy to ciekawy film, teraz już wiem - an pewno tak :) a przy okazji - dziękuję! za co? za to że prowadzisz tego bloga, bo to już chyba z 30sty blog na którego weszłam, i dopiero twój okazał się jeszcze prowadzony :D jest genialny, będę wpadać wcześniej, jak chcesz to też możesz do mnie wpaść :) Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńpiękny film, też byłam w ciężkim szoku, dobrze że się pozbierałam, do pewnego czasu był to dla mnie najlepszy film Bolly po K3G jaki widziałam, cudowna obsada, historia, gra aktorska, soundtrack uwodzi mnie do dziś, oczywiście na czele z ,,Hey, Shona'', arcydzieło
OdpowiedzUsuń