Post Top Ad

wtorek, 10 stycznia 2017

Shola Aur Shabnam (1992) - perełka lat 90-tych



Gatunek: akcja, dramat, romans
Kraj produkcji: Indie
Język: hindi
Czas trwania: 2 godz. 45 min.
Premiera: 23 stycznia 199
Reżyseria: David Dhawan
Scenariusz: Anees Bazmee, Rajeev Kaul, Praful Parekh
Występują: Govinda, Divya Bharti, Anupam Kher
Produkcja: Pahlaj Nihalani
Muzyka: Bappi Lahiri

Fabuła:
Karan (Govinda) wraz z trójką swoich przyjaciół trafiają do szkoły majora L.M. Lathiego (Anupam Kher). Karan już pierwszego dnia odnajduje wroga w rówieśniku Balim (Mohnish Bahl), ukochanym bracie niebezpiecznego gangstera Kaliego (Gulshan Grover). Od pierwszego wejrzenia zakochuje się również w zadziornej córce komisarza, Dhivyi (Divya Bharti), w której jak się okazuje zakochany jest również Bali. Gangster chcąc pozbyć się konkurenta oskarża go o napaść na swoją znajomą. Prawda wychodzi jednak na jaw, a Bali zostaje upokorzony. W akcie zemsty wraz ze swoim bratem Kalim wrabiają Karana w morderstwo. Chłopak musi udowodnić swoją niewinność...




Shola Aur Shabnam zainteresowałam się jakiś czas temu dzięki piosence "Jaane Do Jaane De". Przypadkiem wpadłam na nią na youtubie. Zachwyciła mnie chemia między Divyą Bharti i Govindą, więc postanowiłam bliżej zapoznać się z filmem.

Często potrafię wyczuć poziom filmu po jednej piosence. Oceniam czy mi się spodoba czy nie. Tym razem intuicja również mnie nie zawiodła, Shola Aur Shabnam okazał się absolutnym hitem wczesnych lat 90-tych. Jako że bardzo lubię filmy z tego okresu, to jestem pod całkowitym urokiem tej produkcji.

Tak naprawdę podchodząc do filmu nie miałam za bardzo pojęcia na co się porywam, bo nic wcześniej na jego temat nie słyszałam. Działając pod wpływem impulsu nawet nie przeczytałam opisu. A Shola Aur Shabnam to nic innego jak pełnowartościowy masala movie. Ostatnio skupiłam się raczej na współczesnym kinie i już trochę zdążyłam zatęsknić za tym gatunkiem.

Ciężko jest streścić fabułę w kilku zdaniach. Jak to masala, nie brak tu wątków, akcja gna do przodu i co chwila nas zaskakuje. Ten gatunek filmu ma do siebie to, że bardzo często pokazuje nam przemianę głównego bohatera. Poznajemy lekkoducha, który pod wpływem zdarzeń, z każdą sceną dorośleje i staje się bardziej odpowiedzialny.


Twórcy Shola Aur Shabnam ukazują nam beztroski świat Karana (Govinda) i jego trójki przyjaciół. Czwórka ta dostarcza na ekrany mnóstwo rozrywki kawałami, które robią swojemu nauczycielowi z wąsem - majorowi L.M. Lahtiemu (Anupam Kher). Uśmiech wywołują również przekomarzanki Karana i dumnej córki komisarza - Divyi (Divya Bharti). Powoli obserwujemy jak przekomarzanki i niechęć zmienia się w zauroczenie - bo o miłości na razie nie można mówić. I kiedy już jesteśmy upojeni tym uroczym światem okraszonym zaraźliwym uśmiechem Govindy, złośliwym minami Divyi i świetnymi piosenkami, nagle, brutalnie czarny charakter znów daje o sobie znać. Jest to tak zaskakujące, że aż szokujące. Specjalnością Davida Dhawana jest to że potrafi stworzyć świat idealny i w jednym momencie zburzyć wszystko, co udało się osiągnąć głównemu bohaterowi, rzucając go na głęboką wodę.
Od tej pory film całkowicie zmienia swój wydźwięk. Nie jest już lekką komedią romantyczną, wątek miłosny schodzi na drugi plan, ważniejsza jest akcja, której w filmie nie brak. Dokładniej poznajemy głównego bohatera, przekonujemy się że za tą maską lekkoducha kryje się złote serce, które potrafi walczyć o swoją wolność i uczciwość.

Akcja nie przestaje zaskakiwać, kolejno przyspiesza i zwalnia, żeby nie nudzić, ale też żeby nie zostawić niedosytu.
Oczywiście, jak to w starszej produkcji, nie brakuje też kilku absurdów. Zdecydowanie największym z nich jest całą scena na zaręczynach, kiedy Karan wchodzi jak do siebie i ogłasza, że zabiera Divyę, a tabuny obecnych tam policjantów praktycznie nie reagują. Momentami to było tak absurdalne że aż zabawne. Co nie zmienia faktu, że piosenka "Tere Mere Pyar Mein" oraz sama scena z widoczną determinacją głównego bohatera robi wrażenie i ma w sobie coś kultowego. Te absurdy w gruncie rzeczy nie przeszkadzały mi za specjalnie, wręcz przeciwnie, dodają one filmowi niepowtarzalnego klimatu kina lat 90-tych.

Gra aktorska na bardzo przyzwoitym poziomie. Govinda dosłownie skradł moje serce rolą Karana. Ciężko jest przeoczyć tego aktora w kinie hindi. Zagrał w naprawdę wielu filmach. Już od dawna miałam się bliżej zapoznać z jego sylwetką, ale jakoś nie było okazji. Widziałam kilka filmów z jego udziałem, ale raczej tych współczesnych i nie przypominam sobie żeby były to role główne, raczej te drugoplanowe. Nigdy też nie zwrócił mojej uwagi na tyle żebym kategorycznie stwierdziła że muszę go poznać bliżej. Aż do teraz. Karan to rola stworzona dla Govindy. Jego uśmiech jest rozbrajający, a w tej komediowej części czuł się jak ryba w wodzie. W scenach akcji robił nie mniejsze wrażenie, szczególnie kiedy się mścił. Jestem pod ogromnym wrażeniem jego charyzmy i zaangażowania w tą rolę. No i Govinda jako kobieta również radzi sobie nie najgorzej ;) Świetna sylwetka aktorska. Aż miło było patrzeć na niego na ekranie.


Z Dhivyą Bharti stworzyli niesamowity duet. Ślicznie razem wyglądali. Trochę ubolewałam że w drugiej części filmu było znacznie mniej ich wspólnych scen. Ale wszystko wynagradzały te przeurocze przekomarzanki.
Sama Dhivya wypadła równie bezkonkurencyjnie. Jej rola była trochę mniej wymagająca, ale mimo wszystko sceny z nią nadawały blasku produkcji. Szczególny popis jej charyzmy można zobaczyć w piosence "Tu Pagal Premi Awara". Mam ogromną słabość do tej aktorki. Szkoda takiego talentu w tak młodym wieku.

Skoro już jesteśmy przy obsadzie to nie omieszkam wspomnieć o złych charakterach produkcji, którzy również przykuli moją uwagę. Mohnish Behl jako Bali od razu nie zyskał mojej sympatii. Jest to zapewne zasługa słabej postaci. Bali był trochę bez charakteru - ot rozpieszczony dzieciak, przyzwyczajony, że wszystko czego chce załatwia mu brat gangster. A co do niego, Kaliego, to już zupełnie inna sprawa. Postać barwna i przerażająca, budzi respekt, a Gulshan Grover świetnie sobie z nią poradził. Szczególnie jeśli chodzi o mimikę - dosłownie niesamowita.

Na ekranie miło oglądało się też ponadczasowego Anupam'a Kher'a - jako Major I.M.Lathi sprawdził się bezkonkurencyjnie. Postać komediowa, która dodawała filmowi uroku. Był świetny, gdy zgolił sobie ten wąs! Ależ się uśmiałam! Super był tez wątek jego zauroczenia z dyrektorką, graną przez Bindu, która świetnie poradziła sobie ze spadaniem ze schodów ;)

Śmiało mogę więc stwierdzić, że obsada jest tutaj największym atutem.
Ścieżka dźwiękowa od początku przypadła mi do gustu. Zdecydowanie ją uwielbiam! Niesamowite piosenki, niektóre godne miana ponadczasowych hitów, jak chociażby "Tu Pagal Premi Awara" czy wcześniej wspomniana "Tere Mere Pyar Mein". Oczywiście uwielbiam piosenkę, dzięki której zainteresowała się tą produkcją, "Jaane Do Jaane De". Moją ulubioną jest zdecydowanie "Gori Gori O Banki Chhori", śpiewana przez samego Govindę. W soundtracku podoba mi też to, że wszystkie piosenki łączą się podobnym brzmieniem. Gdzieś tam w tle przewija się ta sama nuta. Lubię takie szczegóły spajające produkcje.

Shola Aur Shabnam trafia na listę moich ulubionych filmów jako ponadczasowy masala movie. Warto zainteresować się tą produkcją dla niesamowitych kreacji aktorskich, przede wszystkim Govindy, który wypadł tu bezkonkurencyjnie. Polecam też zapoznać się z ponadczasową ścieżką dźwiękową. Sama do filmu chętnie powrócę jeszcze nie raz.

Ocena: 6/6


  

Obsada:
  • Karan - Govinda
  • Divya Thapa - Divya Bharti
  • Kali Shankar - Gulshan Grover
  • Baali (brat Kaliego) - Mohnish Behl
  • Major Inder Mohan Lathi aka I.M.Lathi - Anupam Kher
  • Yashpal Thapa - Alok Nath
  • Velji (szwagier Kaliego) - Harish Patel
  • Raja - Raja Bundela
  • Satya - Satyajeet
  • Dyrektorka szkoły dla dziewcząt - Bindu

Ciekawostki:
  • Shola Aur Shabnam był hitem w Box Office. Był to trzeci najlepiej zarabiający film w 1992 roku, po Beta i Deewana
  • Piosenka "Tu Pagal Premi Awara" była przebojem w 1992 roku.
  • Wcześniej, w 1961 roku powstał film o tym samym tytule - Shola Aur Shabnam
  • Reżyser, David Dhawan ma słabość do zapożyczania tytułów starych filmów lub starych piosenek, jak to było w przypadku Shola Aur ShabnamBol Radha Bol (1992), Aankhen (1993), oraz Eena Meena Deeka (1994).
  • Premiera Shola Aur Shabnam, sprawiła, że producent filmu, Pahlaj Nihalani, zaczął liczyć się w branży filmowej. 
  • Podobno podczas kręcenia Shola Aur Shabnam główna aktorka, Divya Bharti zakochała się w swoim przyszłym mężu, producencie filmowym - Sajid'ie Nadiadwala. Zostali małżeństwem cztery miesiące po premierze filmu. 
  • Govinda sam śpiewa piosenkę "Gori Gori O Baanki Chhori".
  • Divya Bharti i Govinda zagrali w 1992 roku parę, w jeszcze jednej produkcji - Jaan Se Pyaara, jednak nie zyskała ona aż takiej popularności jak Shola Aur Shabnam
  • Divya Bharti grając w Shola Aur Shabnam miała 18 lat. Rok później, 5 kwietnia 1993 roku, aktorka zmarła tragicznie.


Wpadki na ekranie:


1.) Na pierwszej zbiórce w obozie kadeci trzymają pistolety, ale kiedy major karze im odmaszerować, w kolejnym ujęciu, biegnąc, nie mają pistoletów, później pistolety znów się pojawiają. 







2.) Podczas awantury na boisku Govinda zostaje uderzony piłką, ale w następnym ujęciu jego przyjaciel (stojący za nim) trzyma piłkę w ręku.






3.) W scenie pierwszego spotkania Divyi i Karana rower zmienia swoje położenie.

<--- Tutaj na przykład ster jest wykręcony w przeciwną stronę.
---> A tu zmniejsza się odległość roweru od toreb leżących na jezdni. Ponadto torby w pierwszym ujęciu są dwie, a w drugim tylko jedna, a na dodatek w pierwszym ujęciu na jezdnię rozsypały się tylko warzywa, zaś w drugim ujęciu leży mąka. --->


4.) Podczas awantury na boisku jest obecny sędzia (w białym stroju), w obozie musiał być ktoś, kto nadzorował uczniów podczas gry. Możemy założyć, że był to swego rodzaju opiekun lub nauczyciel. Dlaczego więc nie powstrzymał bójki studentów? Nawet nie zareagował.




5.) Kiedy Divya popycha Govindę rowerem, jak daleko mógł odlecieć? Na pewno kawałeczek. Właściwie, powinien przewrócić się tuż przed rowerem. Tymczasem kiedy chłopcy się podnoszą, a dziewczyny do nich podchodzą, rowery zostają daleko w tyle.





Nagrody:

Nominacja:      Filmfare - Najlepszy aktor komediowy - Anupam Kher


Piosenki:


 "Ono bije, moje serce bije. 
Ono mówi, moje serce mówi…
Żyć dla miłości i dla miłości umrzeć
Ci, którzy nienawidzą, nauczą się kochać…"








"Jeśli się zakochasz, jaki w tym błąd?
Ci, który są przeciw miłości,
Nie dojrzali do tego uczucia."





"Rozpalę ogień miłości w twoim sercu. 
Pewnego dnia ten ogień uczynię falą. 
Ciężko jest zrozumieć szalone serce."








"O dziewczyno, porzuć wszystko…
Onieśmielają mnie twoje napady złości.
Bransoletki na rękach i kolczyki w uszach...
Pewna dziewczyna zostanie moją żoną."


"Nie spotkasz takiego kochanka, jak ja.
Szukaj za pomocą światła
Nie znajdziesz takiego szalonego człowieka jak ja.
Spytaj, kogo chcesz."






"Wystawiłem moje serce, jako  
Niewolnika, na rynku miłości. [...]
Zabierz je i przetestuj. Użyj go prawidłowo. 
Jeśli ci się nie spodoba, żałuj tego."








"Jestem ogniem, jestem światłem…
Wczoraj miałeś swoją szansę, dziś jesteś mój.
Dzisiaj ci nie daruję.
- O kochanie, proszę, pozwól mi odejść"






"Ukochana, nie mógłbym odejść od ciebie,
nawet gdybyś popełniła zbrodnię.
Pewnego dnia, na pewno się we mnie zakochasz.
- Dam ci nauczkę, która pozwoli ci się odkochać."





"Kochanie, nawet w nocy jestem w stanie odnaleźć drogę do ciebie.
Jeśli pozwolisz, wrócę do ciebie jeszcze nie raz.
 - Noc jest bardzo daleko, lepiej podaruj mi ten dzień.
Dzieciaku, pokarzę ci, jaką zabawą może być miłość."





"Razem pokażemy światu
Siłę naszej miłości.
O ukochana, o diamencie, ukochana, kocham cię.
Przybyłem dziś po ciebie więc zabiorę cię."







"Czymże jest życie?
Obietnica kochanka 
Znaczy więcej niż życie."







"Szaleję za tobą.
Zniosę każdą ranę.
Dla twojej miłości
Zaryzykuję swoje życie. "








"Jesteś szalonym, błądzącym kochankiem.
Moje serce jest w tobie zakochane.
Rozpoznałam cię,
I akceptuję cię dla mnie. "







"Zabiegałeś o moje względy
I tym zdobyłeś moją miłość.
Nie wiedziałam, czym jest zakochanie,
To ty nauczyłeś mnie miłości."







"Oszalała z miłości, wygrałaś. 
Poniosłem porażkę, przeciw twojej miłości. 
Wróć, teraz, to się już więcej nie powtórzy."








Cytaty:

Bóg się spóźnia, ale nie zapomina.
Obrony potrzebuje tylko winny.
Największą słabością niewinnego jest to, że nie ma na to dowodów.
Kali: Żeby stać się kimś wielkim trzeba deptać ludzi mniejszych od siebie. Jeśli spróbujesz zdeptać kogoś większego od siebie, upadniesz.
Karan: Panie Komisarzu, twoje prawo niewiele się różni od marketu. Różnica polega tylko na tym, że tam sprzedaje się produkty, a tu ludzi.
Karan: Jestem ubogim człowiekiem. A my, biedacy nie zostawiamy żadnych długów. Możemy się trochę spóźniać, ale zawsze je spłacamy. I dziś... spłacę wszystkie swoje długi.

Divya: Puść moją ręką, albo powiem ojcu, żeby cię zamknął za kratkami. / Karan: Na jakiej komendzie jest policjantem? / Divya: Nie jest zwykłym policjantem. Jest komisarzem! / Karan: Komisarz, czy gubernator. Jeśli raz złapię czyjąś rękę, nie puszczę jej tak po prostu.
Divya: Teraz odchodzę, ale posłuchaj mnie uważnie. Na pewno za to zapłacisz. Jeszcze mnie nie znasz! / Karan: To właśnie jest problem, kochanie.Sama siebie jeszcze nie znasz.
Komisarz: Łajdaku! Jak śmiesz! / Karan: Kochankowie mają dużo odwagi, panie Komisarzu. Zdobywając miłość, nie dbają o swoje życie.
Karan: Wyglądasz dziś bardzo przystojnie i inteligentnie, sir. / Major Lathi: Chcesz powiedzieć, że wcześniej nie wyglądałem przystojnie i inteligentnie? / Karan: Nie sir.. ale dziś.. / Raja: Wydajesz się młodszy, sir. / Major Lathi: Wyglądam młodo od urodzenia, głupcy!
Divya: Mogę cię o coś zapytać? / Karan: Pytaj. / Divya: Za kogo ty się uważasz?! / Karan: Nie wyceniam sam siebie. To nieładnie, nie uważasz?

Karan: Więc co mam zrobić? Czekać tu z założonymi rękami? Żeby mogli przyjść i włożyć kajdanki na moje dłonie? / Divya: Teraz ja trzymam twoje dłonie w swoich. Dopóki żyję, nie pozwolę skuć cię kajdankami. Pamiętasz, Karan? Kiedyś uzależniłeś moją wolność od swojego losu. Dziś ja uzależniłam twoją wolność od mojego losu.
Komisarz: Wiesz jaka jest kara za pomaganie mordercy? / Divya: Proszę bardzo. Zakuj mnie i zabierz do więzienia. Ale pamiętaj, że jestem twoją córką. Nigdy nie patrzyłabym przychylnie na zbrodnię. Nie związałam się z mordercą, tylko ze szczerym człowiekiem. I dopóki żyję, nie pozwolę, by ktoś złamał tę relację.

stycznia 10, 2017 / by / 12 Comments

12 komentarzy:

  1. Uwielbiam filmy Davida Dhawan, ale to jednak Twoja pozytywna recenzja sprawiła, że mam chęć sięgnąć po tę produkcję. Coś czuję, że mi się bardzo spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że Cię zachęciłam
      Mam nadzieję że film spodoba Ci się, tak samo jak mi ;)
      Ja teraz mam w planach Aankhen (1993) Davida Dhawana, również z Govindą w roli głównej :)

      Usuń
  2. Super recenzja! Gdybym natknęła się na ten film, nie zainteresowałabym się (głownie dlatego, że zawsze Govinda był mi obojętny). Na szczęście zachęciłaś mnie! Dzięki twojej świetnej recenzji z pewnością szybko zapoznam się z Shola Aur Shabnam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam i mam nadzieję że Ci się spodoba :)
      Ja właśnie dzięki Shola Aur Shabnam polubiłam Govidnę, ale jak na razie jego trochę starszą wersję, jego współczesne role jakoś mnie nie przekonują :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Z telefonu ;)
      A recenzję miałam przygotowaną wcześniej, teraz tylko opublikowałam :)

      Usuń
  4. Stare, dobre Bollywoody! ;D Akurat tego filmu nie widziałam, bo nie za bardzo przepadam za Govindą. ;/ Ale może kiedyś się nadrobi. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam już kilka filmów Govindy i akurat ta rola z Shola Aur Shabnam jest całkiem inna niż jego typowe kreacje aktorskie, więc myślę że warto się zapoznać :)

      Usuń
  5. hmm, zapewne nigdy nie zwróciłabym na ten film uwagi gdyby nie twoja pozytywna recenzja, aż 6 gwiazdek to nie byle co - nie można przejść koło tak ocenionej produkcji obojętnie, mimo, iż nie lubię Govindy, bardzo chętnie obejrzę ze względu na Divyę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film jest naprawdę dobry :)
      A Divyę również uwielbiam

      Usuń
  6. Filmu nie oglądałam, ale po tak zachęcającej recenzji na pewno po niego sięgnę. Mimo iż tak jak niektórzy wcześniej wspomnieli, również nie przepadam za Govindą, ale tym razem chyba się przełamie. Film wygląda bardzo ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Govinda wypada tu naprawdę świetnie, ma też bardzo dobrą rolę. Mi osobiście w Shola Aur Shabnam bardzo się podobał. A film faktycznie jest ciekawy :)

      Usuń

Wrześniowe #WpadaWUcho

We wrześniu, jak co miesiąc światło dzienne ujrzało sporo nowości muzycznych. Fenomenem był zdecydowanie Ayushmann Khurrana, dzięki promoc...

Post Top Ad